Najem instytucjonalny w Polsce dopiero raczkuje. Pionierem i bodźcem rozwojowym dla rynku jest jego największy i na razie bezkonkurencyjny gracz – Fundusz Mieszkań na Wynajem. Instytucja ta podnosi standardy, zwiększa świadomość i oczekiwania klientów w tym sektorze. Jest też odpowiedzią na zmiany pokoleniowe i większą mobilność pracowników. Z ekspertem Funduszu Mieszkań na Wynajem, Rafałem Mlikiem rozmawiamy o rynku najmu i jego perspektywach.
Katarzyna Kasprzyk: Dlaczego najem w Polsce jest tak mało popularny? Z badań preferencji mieszkaniowych wynika, że jesteśmy wciąż bardzo przywiązani do własności.
Rafał Malik, dyrektor Biura Zarządzania Najmem w Funduszu Mieszkań na Wynajem: Głównie jest to następstwo przeszłości. Ludzie bardzo chcieli mieć swoją własność i przywiązani byli do miejsca, w którym mieszkają. Patrząc z perspektywy ostatniego dziesięciolecia rynek najmu w Polsce wzrósł prawie trzykrotnie - do 5 proc. Na rynek wchodzą nowe pokolenia, które nie wykazują tak dużego przywiązania do własności jak ich rodzice. Bardziej interesuje ich mobilność, chcą się przemieszczać, a nie konkretnie posiadać swoją nieruchomość na własność. Są to osoby, które często zmieniają miejsce pracy bądź przyjeżdżają na kontrakty z aglomeracji do innej aglomeracji, bądź z małej miejscowości do dużego miasta. To kapitał naszego Funduszu. Widzimy, że po pierwsze zmienia się mobilność, jeśli chodzi o poszukiwanie miejsc pracy, po drugie ludzie zaczynają coraz chętniej inwestować w nieruchomości pod wynajem, co wcześniej zdarzało się sporadycznie. Porównując Polskę do Europy Zachodniej, gdzie ten najem rzeczywiście funkcjonuje od dawna i struktura rynku najmu to 20 proc. mieszkań w krajach anglosaskich do nawet 50 proc. w Szwajcarii, widać, że mamy jeszcze dużo do zrobienia.
Czyli rynek najmu ma potencjał?
Potencjał rynku jest bardzo duży, rozwojowy. Widać skalę wzrostu rok do roku.
W Polsce pojawiają się fundusze inwestujące w rynek najmu instytucjonalnego.
Pojawienie się tego typu firm na rynku to tylko realne potwierdzenie jego potencjału. Patrząc z perspektywy europejskiej, niekonieczne amerykańskiej, takich firm będzie się pojawiało coraz więcej. Jeżeli będą one zwiększać swoje portfele, jeżeli chodzi o ilość nieruchomości, sposób ich wykończenia i ilość nabywców, to ten rynek będzie rósł. Z naszej perspektywy za 10 lat rynek będzie się zwiększał dwukrotnie. W 2028 roku rynek najmu będzie na poziomie 10 – 11 proc. Liczymy na to, że będą to głównie podmioty instytucjonalne, a nie najemcy prywatni.
Bierze się pod uwagę większe zainteresowanie deweloperów? Dotychczas, zważywszy na zapotrzebowanie mieszkaniowe, deweloperzy nie byli tak bardzo skupieni na funduszach, bo mieszkania schodziły im na pniu na etapie „dziury w ziemi”.
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.